KE 2015.5 całe po poprawkach - page 82

5 / 2015 / vol. 4
Kosmetologia Estetyczna
484
WYWIAD
Kosmetologia Estetyczna
W
gwarancją skuteczności i bezpieczeństwa. Każde
wskazanie wymaga bowiem od nas zastosowania
innego przepływu dwutlenku węgla. Dlatego urzą-
dzeń, które podają ten sam przepływ (nie mylić z ilo-
ścią) na każdą okolicę – zdecydowanie nie polecam.
Jedne podają gaz ze znikomym przepływem, a więc
nie będą skuteczne w przypadku zabiegów na cellu-
lit, tkankę tłuszczową czy rozstępy, drugie zaś podają
zbyt wysoki przypływ, którego nie mamy prawa za-
stosować, np. w okolice oczu.
Po drugie… certyfikacja.
Pytanie o certyfikat jest jednym z najczęściej zada-
wanych mi pytań. Co ciekawe, nierzadko spotykam
się z rozczarowaniem klienta, gdy stwierdzam, że
certyfikacja medyczna sprzętu jest istotna. Wynika
to zapewne z faktu, że urządzenia bez certyfikacji
medycznej są tańsze.
Uważam, że ważna jest nie tylko certyfikacja me-
dyczna urządzenia, ale także gazu oraz samej butli.
Jest to moje subiektywne zdanie, ale analogia
prosta – jeżeli moje dziecko jest chore, to idę z nim
do lekarza, a on przepisuje lek. Leki przepisywane
w Polsce są certyfikowane i wiem, że to, co podam
swojemu dziecku, jest bezpieczne, a w konsekwencji
moje dziecko wyzdrowieje. Podobnie jest z aparatu-
rą do karboksyterapii, którą w pewnym sensie wy-
korzystujemy do leczenia danych schorzeń. Jeżeli
znasz swoich klientów i zależy ci na nich – wybierz
aparaturę certyfikowaną, która gwarantuje skutecz-
ność oraz bezpieczeństwo.
Po trzecie… personel.
Nie podlega dyskusji, że osoba wykonująca zabieg
ma wpływ na jego skuteczność oraz bezpieczeństwo.
Z moich obserwacji wynika, że nie każdy powinien
zabieg ten wykonywać.
Brak regulacji prawnych i spór kompetencyjny,
dotyczący prawa wykonywania zabiegu z wykorzy-
staniem igły – wykorzystują obie strony tego sporu.
Lekarze najczęściej zatrudniają kosmetologów do
wykonywania tego zabiegu, a kosmetolodzy, bardzo
często bez odpowiedniej wiedzy i doświadczenia,
swobodnie wykonują iniekcje.
Osoba, która w przyszłości planuje wykonywać za-
biegi karboksyterapii, powinna być świadoma i mieć
wiedzę z zakresu medycyny, bogate doświadczenie za-
wodowe, odpowiednie predyspozycje, a także chęć zdo-
bywania wiedzy oraz nowych umiejętności. Jednym
słowem, musi to być profesjonalista. Takie osoby, po
przejściu szkolenia bądź kursu – radzą sobie doskonale.
| KW
|
To są wskazówki dla właścicieli gabinetów. A czym
powinien kierować się klient, decydując się na taki zabieg?
Większość z nich już wie, że nie tylko, a może raczej przede
wszystkim, nie ceną.
| AS
|
Klient salonu nie ma łatwego życia. Trudno mu
zweryfikować aparaturę, salon czy osobę, wykonującą
zabieg. Często niema on odpowiedniej wiedzy, a swoje
zdanie buduje w oparciu o wszechobecne reklamy.
Na miejscu klienta wybierałbym salon, w którym
znajduje się dobry sprzęt.
Dla przypomnienia, dobry sprzęt powinien cha-
rakteryzować się pełną regulacją przepływu dwu-
tlenku węgla (1-100 cc/min), mieć certyfikację me-
dyczną, a także podgrzewanie gazu (obligatoryjnie).
Nie korzystałbym z oferty salonu, w którym sto-
suje się tzw. urządzenia bez urządzenia – czyli np.
samych pistoletów (bez urządzenia głównego), gdyż
podają gaz niezmiennym, bardzo niewielkim prze-
pływem, a więc ich skuteczność w przypadku zabie-
gów na cellulit czy rozstępy są dużo słabsze od profe-
sjonalnych aparatów. Unikałbym miejsc, w których
używa się najtańszego sprzętu, coś w rodzaju „grub-
szego długopisu”, do którego dwutlenek węgla można
zakupić bezpośrednio w… hurtowni rowerowej.
Wykwalifikowany personel to podstawa. Ważne
jest zwrócenie uwagi na doświadczenie, certyfikat
operatora i firmę, która go wystawiła. Duże, czy wy-
specjalizowane instytucje szkoleniowe dbają o prze-
strzeganie zasad nadawania certyfikacji. Dlatego
uzyskują go wyłącznie osoby odpowiednio przygo-
towane do pracy na sprzęcie.
| KW
|
Awady? Kobiety są w stanie wiele wycierpieć, żeby
być piękną, ale czy musi tak boleć?
| AS
|
W przypadku zabiegu karboksyterapii ból jest
pojęciem względnym. Teoretycznie, urządzenie z do-
brym systemem podgrzewania dwutlenku węgla po-
winno aplikować gaz bez powodowania większego
bólu. Niestety w praktyce wygląda to nieco inaczej
i jest to związane m.in. z ludzką psychiką oraz nasta-
wieniem do zabiegu.
Podczas setek szkoleń i prezentacji zaobserwowa-
łem zasadę, że największy ból odczuwają panie, któ-
re nastawione są na zabieg relaksacyjny. Co ciekawe,
panie, które boją się zabiegu, igły i przede wszystkim
bólu, bardzo dobrze znoszą zabieg, nierzadko bez od-
czuć bólowych.
Dlatego moja odpowiedź nie może brzmieć inaczej:
tak musi boleć i boli bardzo.
1...,72,73,74,75,76,77,78,79,80,81 83,84,85,86,87,88,89,90,91,92,...108
Powered by FlippingBook