4 / 2015 / vol. 4
Kosmetologia Estetyczna
395
N
artykuł naukowy
STOMATOLOGIA estetyczna
nieregularności zębów, z wyłączeniem diastemy, w oce-
nie badanychwypadają pozytywnie i przywołują namyśl
pozytywne atrybuty, takie jak kobieca łagodność i przy-
jazne nastawienie, choć niekoniecznie uczciwość. Wy-
kazano, iż twarz w niewielkim stopniu dysharmoniczna
postrzegana jest, jako bardziej prawdziwa i wiarygodna,
niż twarz idealnie symetryczna. Tę drugą opisuje się jako
bardziej atrakcyjną, lecz jednocześnie pozbawioną uczuć
i oryginalności. W ocenie badanych twarze z wydłużo-
nym odcinkiem szczękowym pozostają bardziej atrakcyj-
ne, o ile zachowana jest wnich właściwa proporcja pomię-
dzy częścią wargową a częścią skórną [3].
Badania M.G. Orsini, G.J. Huang, H.A. Kiyak, D.S.
Ramsay, A. Pollen, N.K. Anderson, D.B. Giddon, prze-
prowadzone na grupie laików i lekarzy ortodontów, do-
wiodły, że specjaliści wykazują dużo większą toleran-
cję, a wręcz przedkładają profile charakteryzujące się
bardziej doprzednim położeniem żuchwy od tych z do-
tylną relacją, natomiast grupa laików chętniej akcepto-
wała profile z prognatyczną żuchwą, w szczególności
zaś u mężczyzn [7]. Podstawą tej oceny może być, przy-
pisywany intuicyjnie, wymiar psychologiczny progna-
tyzmu żuchwy. Klasa III kojarzona jest konsekwentnie
z agresją i cechami męskimi, dlatego jest uznawana za
szczególnie mało pożądaną u kobiet. W przytoczonych
badaniach wyniki uzyskane w grupie ortodontów wy-
kazały przeciwny trend. Retrognatyzm żuchwy oce-
niono bardziej negatywnie niż prognatyzm.
Można zatem założyć, że płeć pacjenta ma decydują-
cy wpływ na dobór leczenia [7]. Reprezentanci obydwu
grup preferowali twarze o profilach neutralnych, jakkol-
wiek laicy oceniali profile prognatyczne (z doprzednim
ułożeniem żuchwy) w sposób bardziej negatywny niż
profile retrognatyczne (z dotylnym ułożeniem żuchwy)
(fot. 2). Wnioski wypływające z większości przeprowa-
dzonych badań wskazują, że laicy preferują bardziej
wypukłe profile niż specjaliści ortodoncji, a pełniejsze
prominentne wargi uznają za bardziej atrakcyjne, na-
dające twarzy etnicznego wyglądu [4, 7, 8]. Przytoczone
badania wskazują na wyraźną różnicę w ocenie profilu
twarzy pomiędzy ortodontami a laikami. Pojawia się za-
tem pytanie, czy planując leczenie, ortodonta powinien
kierować się wyłącznie uznawanymi przez siebie kryte-
riami, czy też powinien brać pod uwagę opinie i potrzeby
pacjenta. Obecnie rozwój medycyny za fundamentalny
uznaje paradygmat tkanek miękkich.
|
|
Historyczny rys piękna
Szesnastowieczny artysta Albrecht Dürer powiedział:
„Czym jednak jest piękno, nie wiem, ale wiem, że doty-
ka wielu aspektów życia”. Dürer tłumaczył, że pomimo
koncepcji piękna pełnej subiektywizmu, ocena propor-
cji powinna odbywać się w sposób obiektywny. Artysta
podkreślał, że nieproporcjonalne twarze ludzkie są
nieestetyczne, podczas gdy proporcje są akceptowalne,
choć nie zawsze uznawane za piękne. Dlatego też wła-
ściwym celem w ortodontycznym badaniu klinicznym
jest znalezienie dysproporcji w twarzy pacjenta.
W przedstawianiu ludzkich form artyści na prze-
strzeni wieków rozwinęli wiele kanonów i wskazówek,
pozwalających zdefiniować piękno, z których więk-
szość opierała się na tak zwanym „dobrym oku”. Część
z tych zasad używana jest, choć w zmodyfikowanej już
formie, przez współczesnych klinicystów. W piątym
wieku przed naszą erą Poliklet, jeden z najsłynniej-
szych greckich rzeźbiarzy, stworzył traktat „Kanon”-
opracowanie teoretyczne w odniesieniu do idealnych
matematycznych proporcji dotyczących ludzkiego ciała,
w którym poruszył również kwestię ważkości symetrii.
W pierwszym wieku przed naszą erą rzymski archi-
tekt Marcus Vitruvius Pollio napisał sławne dzieło za-
tytułowane „O architekturze ksiąg dziesięć”, w którym
rozważał zarówno kwestię symetrii, jak i trójpodziału,
podkreślając, że idealna ludzka twarz może być po-
dzielona wertykalnie na trzy części. Koncepcja ta jest
używana w procesie planowania w chirurgii ortogna-
tycznej do dziś. Wielki renesansowy artysta i myśliciel,
Leonardo da Vinci, podkreślał rolę zachowania równo-
wagi pomiędzy sztuką a nauką. Definiował on propor-
cję jako stosunek odpowiedniej części do całości. Rycina
sławnego człowieka witruwiańskiego, którego Leonar-
do skonstruował na podstawie wytycznych Vitruviusa,
wskazuje na istotność proporcji ludzkiego ciała. W oce-
nie piękna twarzy najczęściej rozważaną kwestią jest
„złota proporcja” (rys. 1). Pierwsze wzmianki, traktujące
o niej, odnaleziono w rozprawie matematycznej Eu-
klidesa pt. „Elementy”, choć pochodzenie tej pracy nie
jest do końca znane i przypisuje się ją tak Platonowi,
jak i Pitagorasowi. Zasady te pod nazwą „boskich pro-
porcji” zostały wykorzystane przez Leonarda da Vinci
podczas rysowania postaci ludzkich o symetrycznych
i proporcjonalnych twarzach i sylwetkach.
a)
b)
Fot. 2
Obraz prognatycznego profilu:
a)
będącego gorzej akceptowanym przez pacjentów
w porównaniu z retrognatycznym profilem twarzy
b) .
Źródło
[II]